Rozwój emocjonalny

Wspomnieliśmy, że pierwszy krzyk noworodka jest odruchem mającym na celu zapoczątkowanie oddychania. Każdy następny krzyk ma już znaczenie emocjonalne. Wyraża niezadowolenie dziecka z tego, że jest głodne, mokre, samotne, że jest mu zimno albo je coś boli.

Jeśli niemowlę otrzyma to, czego potrzebuje, jego reakcje mogą ulec natychmiastowej zmianie. Złość przemieni się w radość i jeszcze zanim obeschną łzy, pojawi się promienny uśmiech. Nie oznacza to, że uczucia dziecka są płytsze niż emocje dorosłych. Po prostu zostają one całkowicie rozładowane. Dziecko nie ma żadnych zahamowań w ich wyrażaniu.

Niemowlę odpowiada na każdy bodziec emocjonalny całym ciałem. Reaguje ogólnym niepokojem. Dopiero w miarę rozwoju emocje stają się bardziej subtelne, a reakcje bardziej specyficzne i bezpośrednio związane z określoną sytuacją. Zarówno różnicowanie reakcji, jak i zachowań zależy w znacznym stopniu od doświadczeń związanych z wpływem środowiska dziecka. Uczenie się i trening mogą w dużej mierze wpływać na rozwój osobniczy. Jedni rodzice karzą każdy przejaw złości u dziecka, inni – całkowicie poddają się jego humorom. Są i tacy, którzy zezwalają dziecku na okazywanie negatywnych emocji do pewnego stopnia, uświadamiając mu zarazem, że tą drogą niczego nie osiągnie.

Złość stanowi naturalną reakcję na frustrację. Emocja ta – sama w sobie – jest siłą konstruktywną. Służy wyzwalaniu motywacji w podejmowaniu prób przezwyciężania przeszkód stojących na drodze do celu. Istnieje możliwość nauczenia dziecka pozytywnego rozwiązywania problemów, które wywołują jego złość. Aby tego dokonać, należy znaleźć przyczynę gniewu. Nie uda się tego dokonać, jeśli emocja zostanie całkowicie wyparta lub będzie zupełnie lekceważona.

Rodzice, którzy udają, że nie dostrzegają ataków złości u swoich dzieci, często rozpieszczają je nadmiernie. Okazują im zbyt wiele uczuć, jednakże są to uczucia niewłaściwe. Uniemożliwiają one dzieciom dorastanie. Dzieci uzależniają się zbytnio od opiekuńczości rodziców. Utrwala to w nich brak pewności siebie.

Jeśli rodzice tłumią ekspresję emocji dziecka, może ono z kolei wykazywać objawy zahamowań i zacząć wyrażać swoje uczucia w „okrężny”, zastępczy i niewłaściwy sposób. Z drugiej jednak strony, jeśli da się dziecku przyzwolenie na osiąganie tego, czego chce, za pomocą ataków złości, to najprawdopodobniej nie nauczy się ono ani kontrolowania emocji, ani respektu dla rodziców. Rola rodziców powinna zatem polegać na przyzwalaniu dziecku na wyrażanie złego nastroju, a następnie na wykazaniu, że sama złość nie wystarczy do uzyskania tego, czego się chce. Wówczas dziecko ma szansę osiągnięcia emocjonalnej dojrzałości.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>