Chociaż formy organizacji bodźców, na które kładli nacisk psychologowie postaci, w znacznej mierze decydują o tym, co widzimy, również i uprzednie doświdczenie ma wpływ na spostrzeganie. Można wykazać, że tak jest nawet w przypadku organizowania układów w figurę i tło.
W postaci na ryc. 7-15 A można widzieć albo młodą, atrakcyjną kobietę (żonę), albo starą wiedźmę (żartobliwie określaną jako teściowa:. Przeprowadzono eksperyment celem porównania, co zobaczą na tym obrazku osoby, które widzą go po raz pierwszy, a co te osoby, które poprzednio oglądały podobne obrazki. Sześćdziesiąt procent badanych oglądających obrazek po raz pierwszy skłonnych było widzieć na nim „żonę”: czterdzieści procent – „teściową”.
Dwie grupy miaiy już pewne doświadczenie, zanim pokazano im ten dwuznaczny obrazek. Jedna grupa oglądała najpierw niedwuznaczny obrazek przedstawiający „żonę”, pokazany na ryc, 7-15 B. Druga grupa widziała podobiznę „teściowej” (ryc. 7-15 C). Jak spostrzegano teraz dwuznaczny obrazek (ryc. 7-15 A)? Wszyscy ci (100%), którzy poprzednio oglądali „żonę”, widzieli ją teraz na dwuznacznym obrazku, z drugiej grupy – 95% widziało na nim „teściową” (Leeper, _ 1935).
Zgodnie z eksperymentami Solleya i Santosa (1958) można nauczyć kogoś, by w pewien określony sposób spostrzegał dwuznaczną figurę. Posługiwali się oni konturami sześcianów (sześciany Neckera) pokazanymi na ryc. 7-16. Jeden z dwóch „ulepszonych” sześcianów, z jedną ścianką obwiedzioną grubszą linią, faworyzował perspektywę „od lewej do prawej”, podczas gdy drugi – „od prawej do lewej”. Sześcian ..kontrolny” bez pogrubionych krawędzi mógł być oczywiście łatwo interpretowany w każdej z tych dwóch perspektyw. Użyto metody ćwiczenia zwanego „warunkowaniem werbalnym”, z którą spotkamy się w rozdziale 9. Dwie figury eksperymentalne eksponowano pojedynczo po dwie sekundy każdą, a badanego proszono, aby określił kierunek perspektywy („od lewej do prawej” czy „od prawej do lewej”). Dla sześcianów „ulepszonych” oceny te zgadzały się zwykle z oczekiwanym kierunkiem. Zamierzeniem eksperymentatora było popierać interpre- tację przeciwną do tej, którą początkowo był skłonny dawać badany, gdy oglądał dwuznaczną (nie ulepszoną) figurę kontrolną. Jeśli na przykład eksperymentator chciał popierać interpretację „od lewej do prawej”, „nagradzał” badanego, gdy ten mówił „od lewej do prawej” po pokazaniu mu „ulepszonego” sześcianu. Nagrodą było tylko powiedzenie „a-ha”, „dobrze”, „w porządku” itd. Aby nie było to zbyt oczywiste,
Leave a reply