W naszym potocznym języku brak słowa dla oznaczenia tych wrażeń, które informują nas o położeniu i ruchach poszczególnych części naszego ciała. W języku technicznym nazywamy je wrażeniami kine- stetycznymi – zmysłem mięśni, ścięgien i stawów. Narządy czuciowe w stawach wykrywają położenie i ruch, podczas gdy narządy czuciowe w mięśniach i ścięgnach mówią nam, czy mięsień jest rozciągnięty czy skurczony, i pomagają dostosować napięcie mięśnia do jego obciążenia.
Bez wrażeń kinestetycznych mielibyśmy wiele trudności z utrzymaniem postawy ciała, z chodzeniem i wspinaniem się oraz przy kontrolowaniu ruchów dowolnych, takich jak sięganie, chwytanie i manipulowanie. Cokolwiek robimy, zawsze wykonujemy kilka próbnych ruchów, a następnie regulujemy je w zależności od ich wpływu na otoczenie. Jeśli coś okazało się cięższe, niż przypuszczaliśmy, zbieramy wszystkie siły i dźwigamy z większym wysiłkiem. Jeśli idąc, pośliznęliśmy się lub potknęli, robimy pospiesznie ruchy korekcyjne. Zmysł kinestetycz- ny dostarcza nam „sprzężenia zwrotnego” z otoczeniem: uzyskujemy w ten sposób stale informację o biegu spraw. Przyjmujemy to jako coś, co rozumie się samo przez się, dopóki nie ścierpnie nam noga: wtedy zaczynamy rozumieć, jak dziwnie jest chodzić, kiedy się jest pozbawionym informacji o kontakcie stopy z podłogą.
Stawy są zadziwiająco wrażliwe na pozycję i ruch. Jeśli ramię przywiązać do ruchomej deski, tak że eksperymentator może przesuwać je o bardzo mały kąt, okaże się, że próg dla spostrzegania ruchu jest mniejszy niż 0,5° łuku (Laidlaw i Hamilton, 1937). Dla ramienia o długości 60 cm od barku do czubków palców oznacza to ruch czubka palca o ok. 5 mm. Niektóre systemy pisma odręcznego wymagały dawniej udziału stawu barkowego przy pisaniu, co nie byłoby możliwe bez wysokiego stopnia zdolności rozróżniania cechującego ten staw.
Leave a reply