Odruchy są wrodzone. Nie wymagają myślenia. Nie podlegają kontroli. Są niezależne od woli. Nowo narodzone dziecko reaguje na określone bodźce w sposób automatyczny. Jeśli położymy palec na dłoni noworodka, zaciśnie on rączkę tak mocno, że z trudem można się z tego uchwytu wyzwolić. Jest to tak zwany odruch chwytania. Zazwyczaj zanika on w wieku około czterech miesięcy.
Odruch źreniczny kształtuje się już w drugim dniu życia. Jeśli skierujemy wiązkę światła na oczy noworodka, którego zmysł wzroku nie jest uszkodzony, nastąpi automatyczne zwężenie źrenic.
Kiedy połączymy stopy niemowlęcia, duże palce nóżek uniosą się wyraźnie. Jest to tak zwany odruch Babińskiego, który przy normalnym rozwoju zanika po dwóch latach. Jeśli zatem połas- koczemy stopy dwulatka, przykurczy on wszystkie palce.
Lekkie uderzenie pod kolanem wywoła zazwyczaj nagły ruch nogi – następuje wówczas odruch kolanowy. Noworodek wkracza w życie z wieloma innymi zdolnościami. Przyjrzyjmy się dziecku dopiero co urodzonemu. Jego ciałko skręca się, wygina, chwieje. Piecki wygięte w łuk, ruchy bioderek, energiczne wymachy rączek i nóżek zginających się we wszystkich stawach – to tylko niektóre z jego możliwości. Pierwszego dnia dziecko ujawni jeszcze zdolność do płaczu, ssania, połykania, czkawki, chrząkania, wymiotowania, oddawania moczu i stolca, mrugania i przeciągania się.
Na podstawie obecności lub braku tych odruchów doświadczeni lekarze potrafią określić, czy połączenia nerwowe i mięśniowe rozwijają się we właściwy sposób. Ten rozwój, zgodny z pewnym schematem czasowym, nazywamy dojrzewaniem. Pojęcie to jest psychologicznym rozszerzeniem znaczenia tego słowa, którym posługujemy się na co dzień.
Leave a reply