Nasze życie przebiega w świecie rzeczy i w świecie innych ludzi. Gdyby jednostka nie była zdolna do odbierania bodźców ze swego środowiska i do reagowania na nie, nie mogłaby zaspokoić swoich potrzeb, porozumiewać się ze swymi towarzyszami ani cieszyć się otoczeniem. Jednostka uczy się poznawać swój świat dzięki danym, które otrzymuje za pośrednictwem narządów zmysłowych, lecz to, co spostrzega, zależy także od tego, co wnosi ze swych ubiegłych doświadczeń, oraz od tego, jakie są jej obecne potrzeby i pragnienia, z którymi staje wobec świata. Podobnie więc jak we wszystkich zagadnieniach psychologii, spostrzeganie ma zarówno aspekty sytuacyjne, jak i rozwojowe, tzn. zależy nie tylko od bodźców, które w danej chwili oddziałują na narządy zmysłowe. W celu wyrobienia sobie poglądu na całość procesu spostrzegania omówimy najpierw niektóre bardziej ogólne problemy, a zagadnienia specjalne, dotyczące sposobu działania narządów zmysłowych przy spostrzeganiu, odłożymy do następnego rozdziału.
Na ogół przedmioty, które sobie uświadamiamy, są źródłem wielu bodźców i znajdują się przy tym w otoczeniu dostarczającym dodatkowych bodźców. Widzimy jednak znaki lub obrazy, a nie plamki światła: słyszymy słowa lub muzykę, a nie pojedyncze czyste tony. Reagujemy na układy bodźców, zazwyczaj nie bardzo zdając sobie sprawę z części składających się na ten układ. Kiedy składamy łamigłówkę, to barwy i rozmiary figur na pojedynczych kawałkach wyglądają często zupełnie inaczej niż wówczas, gdy wchodzą w skład całego obrazu. Obraz olejny, oglądany z bliska, może wydawać się bezsensownym zbiorem plam barwnych. W ogólnym spostrzeżeniu wywołanym przez zorganizowane bodźce, możemy wyróżnić właściwości, których nie można przewidzieć na podstawie izolowanych części.
Wszelkie doznania, związane z przedmiotami lub zdarzeniami, wy- stępują w czasie i przestrzeni. Najbardziej złożonych układów tych spostrzeżeniowych doznań dostarczają nam wzrok i słuch. Wzrok jest naszym głównym zmysłem przestrzennym, który daje nam urozmaicone układy kształtów i barw w trzech wymiarach, lecz jest on także zmysłem czasu, ponieważ widzimy następstwo, ruch i zmianę. Słuch jest także zmysłem przestrzennym, aczkolwiek w stopniu o wiele bardziej ograniczonym niż wzrok. Jest to przede wszystkim zmysł czasu, ponieważ podstawowymi układami są w jego pjzypadku układy następstwa, zmiany i rytmu. Ze względu na pierwszoplanową rolę wzroku jako zmysłu przestrzennego wiele rozważań nad spostrzeganiem przebiega w kategoriach spostrzegania wzrokowego. Oczywiście, wiele doznań spostrzeżeniowych zależy jednocześnie od różnych zmysłów, wówczas dominacja jednego zmysłu nad innymi staje się kwestią do zbadania.
Leave a reply