Dotąd w rozważaniach na temat talentu i dziedziczenia koncentrowaliśmy się na właściwościach związanych z muzyką. Co można powiedzieć o innych talentach? Znani na całym świecie sportowcy, gwiazdy olimpijskie i artyści cyrkowi także ujawniają niezwykłe zdolności w młodym wieku. Mają historie rodzinne mówiące o podobnych osiągnięciach przodków. U podstaw tych „sprawnościowych geniuszy” odkryto niepodważalny wpływ dziedziczności przyczyniający się do ich wielkości. Stwierdzono jednak, że długie linie rodzin artystycznych, z których wywodzą się ci wykonawcy, nie powinny być mylnie rozumiane. Wskazują one na dziedziczne przenoszenie cech, ale także są dowodem na wpływy środowiskowe. Nie ma wątpliwości, że tradycje rodzinne, wskazówki rodzicielskie oraz pokusa sławy są silnie działającymi czynnikami skłaniającymi potomstwo cyrkowców i innych artystów do pójścia w ślady swoich rodziców. Takie koneksje rodzinne gwarantują wczesny trening, fachowe nauczanie i duże prawdopodobieństwo znalezienia pracy w przyszłości.
Podobnie jak w przypadku czynników dziedzicznych należy zauważyć, że to, co wielcy sportowcy, tancerze i gimnastycy dziedziczą, to natura ich struktury sensorycznej, która umożliwia osiągnięcie takich szczytów. Zdolności atletyczne czy gimnastyczne same w sobie nie są dziedziczne. Forma, jaką przyjmują, odpowiada rodzajowi ćwiczeń czy treningu – lub mówiąc inaczej „środowisku”.
Podobnie jak dziedziczna zdolność idealnego wyczucia tonacji przyczynia się do wykształcenia się wirtuoza, tak odziedziczony niezwykle wyczulony zmysł równowagi pomaga gimnastykowi. Żaden jednak muzyk czy akrobata nie osiągnąłby swojej wielkości bez pracy i ogromnej liczby godzin spędzonych na ćwiczeniach i treningu. Mówiono, że wielki pianista Ignacy Paderewski niejednokrotnie spędzał osiem godzin w ciągu dnia na ćwiczeniu jednej strony zapisu nutowego. Podobno Sonja Henie od wczesnego dzieciństwa ćwiczyła figury łyżwiarskie po siedem godzin dziennie. Czy swoją wielkość zawdzięczała dziedziczności czy treningowi? Najprawdopodobniej i jednemu, i drugiemu.
Dziedziczenie wielkiego talentu artystycznego, matematycznego i literackiego
Podobne studia empiryczne, w których także zastosowano podejście biograficzne, dostarczyły takich samych wniosków na temat wybitnych indywidualności świata sztuki, literatury i matematyki. Biografie wielu sławnych malarzy, takich jak: Michał Anioł, Leonardo da Vinci i współcześnie Max Ernst, pokazały, że bardzo wcześnie wykazywali oni ponadprzeciętny poziom zdolności artystycznych, które nie mogły być wynikiem tylko samego treningu. Stwierdzono to także w przypadku wielkich matematyków, jak na przykład u Isaaca Newtona czy u rodziny Bemoullich, która przyczyniła się w dużym stopniu do rozwoju badań nad rachunkiem różniczkowym i całkowym. W świecie literatury ten sam schemat powtarza się w przypadku takich ludzi, jak: John Stuart Mili, Thomas Macauley czy Johann Goethe, z których każdy dawał dowody swojego przyszłego talentu już w dzieciństwie.
We wszystkich dyskusjach naukowych na temat osób o wielkim talencie, które zdobyły światową sławę, prawie zawsze podkreśla się obok spuścizny dziedzicznej ich niezwykłą pilność, czyli po prostu ciężką pracę. Wskazuje to na udział treningu (wpływów środowiskowych), bez którego nie osiągnęliby nigdy swojej wielkości. Widzimy więc, że podczas gdy dziedziczność dostarcza potencjalnego talentu, korzystne wpływy środowiska są konieczne do jego ujawniania się.
Leave a reply