Emocję definiowano różnie: jako stan pobudzenia, zaburzenie równowagi lub jako intensywną, przypadkową i niezorganizo- waną reakcję na bodziec. Choć stan spokoju jest najprawdopodobniej stanem „normalnym”, to jednak we współczesnym życiu stany pobudzenia emocjonalnego wydają się dla jednostek bardziej charakterystyczne niż zupełny brak emocji. Wraz ze wzrostem tempa życia emocje wymagają lepszego ich zrozumienia ze względu na istotny wpływ, jaki wywierają na ludzkie zachowania, osobowość i zdrowie.
Kiedy doświadczamy emocji, najważniejsze jest uczucie, jakie tej emocji towarzyszy. Doświadczenia lęku, gniewu, radości czy przygnębienia to żywe, bezpośrednie doznania. Liczba tych różnorakich odczuć wydaje się nieskończona. G.W. ALLPORT, znany psycholog, znalazł w wielkim słowniku Webstera ponad dwa tysiące określeń dotyczących stanów uczuciowych, a każdy z tych terminów charakteryzował inny rodzaj doznania. A jednak gdy na czyjąś prośbę próbujemy opisać nasze uczucie, często stwierdzamy, że nie potrafimy zrobić nic więcej poza znalezieniem dla niego nazwy.
Poza subiektywnymi uczuciami istnieją też inne przejawy emocji, które mogą stanowić przedmiot badań. Dla obiektywnego obserwatora najciekawszym przejawem danej emocji są zmiany, jakie emocja ta wywołuje w doraźnym zachowaniu i działaniu – walce, ucieczce, dąsaniu się, śmiechu, płaczu. Osoba, która potrafi panować nad własnym zachowaniem w sferze czynności, może jednak zdradzać swoje uczucia wyrazem twarzy. A nawet jeśli utrzymuje „twarz pokerzysty”, jak wytrawny gracz lub dyplomata, to nadal doświadcza fizycznych objawów, takich jak ucisk w gardle, brzęczenie w uszach, suchość w ustach czy zimny pot. Objawy te odzwierciedlają tylko niektóre z wielu zmian zachodzących w ciele na skutek bodźców emocjonalnych.
Leave a reply