Liczne zmiany organiczne, które występują w czasie przeżyć emocjonalnych, nie są zjawiskami nie powiązanymi ze sobą: grupują się one w struktury zorganizowane pod wpływem układu nerwowego i gruczołów dokrewnych. W. B. Cannon, fizjolog, zauważył, że pewien wielki zespół symptomów przejawiających się w gniewie i wściekłości przygotowuje organizm do stawienia czoła niespodziewanym okolicznościom, do obrony przed atakiem i uszkodzeniem ciała.
Jeśli kot spokojnie trawiący swój posiłek znajdzie się nagle wobec szczekającego psa, wówczas pojawiają się (między innymi) następujące zmiany fizjologiczne: (1) ustają ruchy trawienne żołądka, (2) wzrasta ciśnienie krwi, (3) wzrasta rytm pracy serca, (4) do krwi wydzielana jest adrenalina.
Każda z tych reakcji regulowana jest przez sympatyczny układ nerwowy. Wydzielanie adrenaliny powoduje (1) zwiększenie ciśnienia krwi, (2) zwiększenie ilości cukru we krwi, co pozwala na energiczniejsze działanie i przeciwdziała zmęczeniu, (3) skrócenie czasu krzepnięcia krwi.
Kot wygina grzbiet w pałąk i prycha (w tych czynnościach nie pośredniczy układ sympatyczny, chociaż są one fragmentem aktywności emocjonalnej). Jego włosy jeżą się. Teraz jest gotów do walki. Dodatkowy cukier we krwi dodaje mu energii i zwiększa wytrzymałość. Jeśli zostanie zraniony, krew będzie mu krzepła szybciej. Jeśli pies ugryzie go, to jest możliwe, że zamiast ciała uchwyci w zęby jego futro.
Te fizyczne reakcje tworzą pewną całość i przygotowują organizm do działania, dlatego też Cannon nazwał je „reakcjami mobilizacyjnymi”. Uważał on zatem intensywne podniecenie emocjonalne za sposób przygotowania organizmu do przeciwstawienia się wyjątkowym okolicznościom. Stwierdził, że reakcje, które początkowo wydawały się niezależne od siebie i niepowiązane, tworzą układ służący wspólnym celom obrony.
Leave a reply