Większość reakcji, pokazanych na przykładzie kota, występuje także u człowieka. Kiedy wpadamy w gniew, możemy mieć bóle żołądka, spowodowane przez zmiany w jego ruchach: serce bije nam mocniej i szybciej, adrenalina wydziela się, a krew, podobnie jak u kota, krzepnie szybciej. Krwawiący nos dokucza zawodnikowi znacznie mniej w czasie meczu, a krwotok ustanie znacznie szybciej niż wtedy, gdy nie jest on podniecony grą.
Sympatyczna i parasympatyczna część autonomicznego układu nerwowego często unerwiają te same narządy, ale, jąk dowiedzieliśmy się w rozdziale 2 (s. 80), zwykle wywołują one przeciwne efekty. Pobudzenie układu sympatycznego przyspiesza pracę serca, pobudzenie układu parasympatycznego zwalnia ją. Pobudzenie układu sympatycznego hamuje skurcze ścianek żołądka w trakcie trawienia, podczas gdy pobudzenie układu parasympatycznego wzmaga je.
Antagonizm pomiędzy tymi dwoma układami sugeruje, że układ sympatyczny działa w stanach emocjonalnych, związanych z podnieceniem, a parasympatyczny – w spokojnych stanach emocjonalnych. Jest to słuszne tylko w pewnej mierze: na przykład przyjemne zapachy i wrażenia smakowe pobudzają wydzielanie soków żołądkowych, które jest regulowane przez układ parasympatyczny, lecz tenże układ parasympatyczny ma swój udział także w stanach nieprzyjemnych i w stanach podniecenia. Jest on odpowiedzialny zarówno za wydzielanie śliny w przewidywaniu przyjemności, jak i za torsje z obrzydzenia. Układ parasympatyczny może powodować opróżnienie pęcherza i jelit w chwilach silnego przerażenia. W pewnej serii eksperymentów nad emocjonalnością u szczurów przyjęto ilość odchodów jako wskaźnik emocji: było to możliwe ze względu na wysoką korelację między wzrćstem ilości ich odchodów, a innymi oznakami podniecenia emocjonalnego (Hall, 1934).
Leave a reply