Psychologowie eksperymentalni poświęcili pamięci wspomnieniowej stosunkowo mało uwagi po części dlatego, że trudno sprawdzić szczegóły rekonstrukcji zdarzeń z osobistej przeszłości badanego. Przeprowadzono kilka badań z zastosowaniem hipnozy. Jedno z nich na przykład wykazało, że dorośli 'pod hipnozą mogli dokładniej niż na jawie przypomnieć sobie przeżycia szkolne z czasów, gdy mieli 7 i 10 lat (Reiff i Scheerer, 1959). Wspomnienia dotyczące nazwiska nauczyciela oraz uczniów w tej klasie podlegały następnie sprawdzeniu.
Badania riad zeznaniami świadków dotyczą rekonstrukcji scen obserwowanych w przeszłości. Grupa ludzi może być niespodziewanie dla siebie świadkiem zainscenizowanego przestępstwa, następnie opisuje ona, co się zdarzyło. Sprawozdania te bywają często zniekształcone, nawet jeśli obserwator upiera się, że wspomnienia jego są wyraźne i pewne. Autor tej książki brał kiedyś udział w zainscenizowanej sprzeczce z robotnikiem, który przerwał mu wykład. Robotnik ten mówił z niemieckim akcentem. Chociaż asystent, który w tej scenie grał rolę robotnika, miał blond włosy i ciemnobrązowe oczy, poważna część studentów podała, żc z całą pewnością widzieli jego niebieskie oczy. Barwę tę wywnioskowano fałszywie na podstawie nordyckiego wyglądu i niemieckiego akcentu „robotnika”. Eksperymenty takie pozostają w związku z wiarygodnością zeznań świadków w sądzie.
Badania nad osobistymi wspomnieniami' przeprowadzali częściej specjaliści – psychoterapeuci niż psychologowie eksperymentalni. W psychoanalizie odtwarzanie wspomnień z dzieciństwa stanowi jeden z podstawowych elementów kuracji. Ciekawy problem, jeszcze niecałkowicie wyjaśniony, stanowi ubóstwo bardzo wczesnych wspomnień z tego właśnie okresu, w którym dziecko ma wiele podniecających nowych doznań. Jest to problem „dziecięcej amnezji” stwierdzonej już przez Freuda. Według jednej z hipotez dziecko spostrzega świat tak odmiennie od dorosłego, że wysiłki człowieka dojrzałego, aby odtworzyć to, co zarejestrowało dziecko, nie dają rezultatów z powodu tej różnicy (Schachtel, 1959).
Leave a reply