Endokrynologia

Starożytna koncepcja zależności temperamentu od płynów w ciele odżyła we współczesnej nauce o wydzielaniu hormonów przez gruczoły (tzw. wydzielaniu wewnętrznym), czyli w endokrynologii. Nauka ta odrzuciła oczywiście listę „humorów” wyodrębnionych przez Hipokratesa. Utrzymała jednak założenie, że pewne wewnętrzne substancje chemiczne wpływają na działanie systemu nerwowego. Substancje te nazywają się hormonami. Są one wydzielane do krwi przez gruczoły wydzielania wewnętrznego. Gruczoły te nazywa się czasem gruczołami dokrewnymi, ponieważ nie mają żadnych przewodów czy dróg wiodących do określonych części ciała, jak np. ślinianki czy gruczoły łzowe.

Współczesna nauka wykazała, że hormony są znacznie liczniejsze i wywierają bardziej zróżnicowany wpływ na funkcjonowanie ciała, niż był skłonny sądzić nawet Hipokrates. Wiemy już, jakie skutki może wywołać niewielka ilość adrenaliny wydzielona podczas emocjonalnego pobudzenia. Psy i inne zwierzęta zdają się mieć umiejętność węchowego rozpoznania obecności adrenaliny w krwi przestraszonego człowieka. Zapach ten przypuszczalnie

Sheldon opracował zatem efektywną, naukową metodę pomiaru budowy ciała. Z własnych badań wyciągnął wniosek, że typy fizyczne nie tworzą klas, ale rozkładają się na skali jako konglomerat trzech czynników. Te trzy komponenty to: czynnik endomorficzny, czyli miękkość, tusza i krągłość, czynnik mezo- morficzny, czyli muskulatura, oraz czynnik ektomorficzny, oznaczający szczupłość. Sheldon sądził, że znalazł związek pomiędzy pomiarem ciała a pomiarem psychologicznym. Kwestia ta pozostaje jednak nadal otwarta.

Większość psychologów sądzi, że relacja między budową ciała a osobowością jest sprawą indywidualną i wysoce zmienną. Różni ludzie reagują w odmienny sposób na własną konstytucję, czyli różnie przyjmują fakt, że są grubi, szczupli, niscy lub wysocy. Osobowość jednostki wiąże się z jej fizycznością, ale związek ten może być bardzo różny.

Cechy osobowości wiązano także z cechami budowy twarzy. Pseudonauka zwana fizjognomiką opierała się na pewnych fałszywych sądach, w które nadal wierzy wielu ludzi. Do nich należy np. przekonanie, że wysokie czoło wskazuje na inteligencję, kwadratowa szczęka na zdecydowanie, przerwy między zębami są oznaką namiętności, krzaczaste brwi – nikczemności, uroda wiąże się z głupotą, a kształtny nos z wyrafinowaniem.

Obiektywne badania psychologiczne wykazały, że absolutnie nie istnieje żadna zależność pomiędzy cechami osobowości a fiz- jognomią, czyli rysami twarzy. Ani kolor oczu, ani włosów czy skóry również nie ma wpływu na cechy osobowości.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>