Nie możemy zakończyć naszych rozważań nad organizacją spostrzegania, nie uwzględniwszy problemów' związanych ze spostrzeganiem trzeciego wymiaru, to jest odległości i głębi. Siatkówka jest zasadniczo powierzchnią dwuwymiarową. W jaki sposób zatem możemy spostrzegać rzeczy w przestrzeni trójwymiarowej?
Widzenie stereoskopowe. Dla wielu faktów z dziedziny widzenia, omawianych w tym i następnym rozdziale, wystarczy uwzględnić jedynie zjawisko, które może zarejestrować jedno oko. Człowiek o jednym oku może mieć większość wzrokowych doznań człowieka dwuocznego. Widzi on barwy, kształty i stosunki przestrzenne, włącznie z układami trójwymiarowymi. Można by przypuszczać, że dwoje oczu jest potrzebne tylko po to, by człowiek rpiał „rezerwę” na wypadek nieszczęścia, podobnie jak ma dwie nerki, mimo że wystarczy jedna. Jednakże o doniosłość i -ewolucyjnej dwu oczu świadczy fakt, że u bardziej pierwotnych form zwięrzęcych każde oko jest po innej stronie głowy i obejmuje odrębne pole widzenia.
Człowiek z dwojgiem oczu ma jednak pewną wzrokową przewagę nad człowiekiem jednookim, a mianowicie: (1) jego całkowite pole widzenia jest większe, tak że może widzieć więcej rzeczy naraz oraz (2) korzysta z dobrodziejstw widzenia stereoskopowego. W widzeniu stereoskopowym oczy współdziałają ze sobą, dając wraże- nienie odległości i trójwymiarowości brył. Efekty, jakie można uzyskać za pomocą stereoskopu, przemawiają za tym, że doznania te w istocie zależą od współdziałania obojga oczu. W aparacie tym dwie płaskie fotografie, każda widziana jednym okiem, dają łącznie wrażenie głębi bardzo różne od tego, jakie odbiera się z pojedynczej, dwuwymiarowej fotografii. Głębia wydaje się rzeczywista, jak gdyby sfotografowane przedmioty były rzeczywiście ustawione na scenie, w prawdziwych stosunkach głębi i odległości.
Leave a reply