Efekt deprywacji

Rozważmy skutki deprywacji, jaką przeżywa dziecko dominujących rodziców. Często w takich wypadkach w grę wchodzi niezamierzone okrucieństwo polegające na niekarmieniu głodnego i płaczącego niemowlęcia, bo „nie nadeszła jeszcze pora posiłku”, albo na odmowie przytulenia go, kiedy jest przestraszone, aby go „nie psuć”. Niestety skutek jest dokładnie taki sam, jak gdyby rodzice terroryzowali dziecko rozmyślnie, co zresztą również się zdarza. Dziecku pozwala się przeżywać koszmar emocjonalnego zagrożenia. Pamiętajmy, że niemowlę nie posiada jeszcze emocjonalnych hamulców. Reaguje całym ciałem i musi upłynąć jeszcze wiele lat, zanim reakcje te staną się proporcjonalne do obiektywnego zagrożenia. Pobudzenie emocjonalne jest bardzo przykrym stanem w sytuacji, gdy jest się całkowicie bezradnym. Owo poczucie bezradności pozostaje nadal w okresie, kiedy dziecko osiąga już względną samodzielność. Świat jawi mu się wtedy jako wrogi, a rodzice – wszechmocne olbrzymy – jako agresywne potwory.

Kiedy dziecko próbuje sobie jakoś z tym zagrożeniem poradzić poprzez ssanie kciuka lub dotykanie narządów płciowych, sypią się na nie kolejne kary. Czuje się winne i zagrożone całkowitą utratą miłości i opieki, a przynajmniej tak to ze swojej perspektywy ocenia. Wszelkie próby buntu przeciw krzywdzącym surowym regułom zostają ukarane i pogłębia się tylko dziecięce poczucie bezradności i samotności.

Dziecko zgodzi się na wszystko, by upewnić się, że jest akceptowane i kochane. Początkowo zgoda ta jest powierzchowna, później stanowi już integralną część jego umysłowości. Równocześnie nigdy nie jest ono pewne, czy to, co robi, jest właściwe. Staje się więc – mówiąc językiem psychologii – lękowe, co znaczy, że zawsze się trochę boi i zawsze pozostaje w stanie napięcia. Postrzega świat jako nieprzyjazny, a ludzie są według niego niewarci zaufania, niezdolni do miłości i akceptacji.

Bywa, że dziecko – chcąc sobie jakoś poradzić z uczuciem lęku i bezradności – zacznie dążyć do władzy i dominacji. Będzie gardzić słabszymi albo w przyszłości zaharowywać się, by zyskać pieniądze i uznanie. Niewesoła jest tego rodzaju sztywna motywacja w dążeniu do doskonałości, a przecież w innym przypadku to samo dążenie – lecz wynikające z poczucia wiary we własne możliwości – może być konstruktywne i radosne.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>