Niektóre osoby reagują silniej niż inne na słabe bodźce emocjonalne: takich ludzi uważamy za „uczuciowych”. Charakterystyczny poziom reaktywności emocjonalnej danej osoby nazywamy jej temperamentem (lub usposobieniem). Bardziej krótkotrwały stan reaktywności emocjonalnej nosi nazwę nastroju. Gdy jakaś osoba jest zazwyczaj wesoła, mówimy, że ma wesołe usposobienie: gdy zaś ma usposobienie trudne do przewidzenia, a w danej chwili jest w radosnym stanie ducha, mówimy, że jest w wesołym nastroju. Zarówno temperament, jak i nastrój mają tendencję do wzbudzania emocji, które im odpowiadają, tj. zdarzenia w innym przypadku bardziej lub mniej obojętne przyjmują zabarwienie uczuciowe zgodne z dominującym nastrojem. Jeśli ktoś jest w radosnym nastroju, może uważać drobne trudności za zabawne przeszkody i przejść nad nimi do porządku dziennego: jeśli jest w nastroju przygnębienia, może te same drobne trudności uważać za powód do gniewu lub rozpaczy.
Nastroje są niekiedy następstwem wstrząsu emocjonalnego, np. gdy ktoś chodzi nieco przygnębiony przez pewien czas po otrzymaniu złych wiadomości. Nastrój ten może przetrwać nawet w tym przypadku, gdy stan emocjonalny został wyrażony na zewnątrz, czasami zaś trwa nadal jako stan napięcia, ponieważ nie wyrażono swobodnie uczuć wówczas, gdy wystąpiła ich przyczyna. O nastrojach mogą decydować zarówno stany wewnętrzne, jak i zewnętrzne zdarzenia. Badania nad zagadnieniem, w jakiej porze dnia dzieci najczęściej okazują gniew, wykazały, że szczyt gniewliwości przypadał tuż przed posiłkami i tuż przed pójściem spać. Głód i senność niewątpliwie mają pewien wpływ na powstawanie nastroju rozdrażnienia (Goodenough, 1931), lecz również wiele zdarzeń z codziennego życia – dobre nowiny, niepowodzenie na egzaminie, zgubienie pieniędzy – oddziałuje na nastrój (Young, 1937).
Leave a reply