Książka Allporta Theories of perception and the concept of structure (t95ô} jest wartościowa ze względu na przegląd i krytyczną analizę głównych teorii spostrzegania. Zbiór oryginalnych artykułów, z których wiele jest tłumaczonych z niemieckich źródeł, przygotowali Beardslee i Wertheimer. Ukazał się on pt. Readings in perception (1958). Praca Dembera The psychology of perception (1960) jest jasno napisanym podręcznikiem ujmującym spostrzeganie z punktu widzenia psychologii z uwzględnieniem w niewielkim stopniu aspektów fizycznych i fizjologicznych.
Pogląd, że uczenie się ma doniosłe znaczenie dla spostrzegania, jest dobrze przedstawiony w pracach Solleya i Murphy’ego Development of the perceptual world (I960) oraz Kilpatricka Explorations in transactional psychology (1961).
Coś zbliżonego do tej organizacji występuje w słyszeniu, ale grupowanie zachodzi tu raczej w czasie niż w przestrzeni. Bodźce, które nie są zorganizowane, skłonni jesteśmy spostrzegać jako struktury zgodnie z szeregiem zasad, takich jak: zasada b i is k o ś c i elementów, podobieństwa składników, ciągłości części tworzących strukturę oraz zasada zamykania – tendencja do formowania pełnej i trwałej całości.
Geometryczne złudzenia wzrokowe nasuwają szereg interesujących problemów. Zjawiska te można w części wytłumaczyć niemożnością wyraźnego wyodrębnienia linii, które są częścią innej całości, kontrastem wielkości w porównaniu z otoczeniem oraz mylącą interpretacją linii przecinających się pod kątem. Stara zagadka zmiany pozornej wielkości księżyca została w części rozwiązana dzięki eksperymentom, które wykazały, że sztuczny księżyc wydaje się mniejszy, gdy patrzeć na niego z oczyma podniesionymi do góry, niż gdy się go widzi prosto przed sobą. Zjawisko „fi” czyli złudzenie ruchu, stanowi przykład ruchu stroboskopowego, którego zasada leży u podstaw filmu.
Głębię spostrzegamy dwuocznie za pomocą widzenia stereoskopowego, polegającego na połączeniu nieco odmiennych obrazów, powstałych w obojgu oczach. Niceo podobnym zjawiskiem jest stereofoniczne słyszenie, lokalizacja dźwięków oparta na różnicy intensywności i różnicy w czasie pomiędzy dźwiękami, które dochodzą do obojga uszu.
Głębię spostrzegamy jednocześnie za pomocą szeregu wskaźników: nakładania się przedmiotów, perspektywy (czy tp geometrycznej, czy też danej za pośrednictwem względnej wielkości przedmiotów, wysokości ich położenia na płaszczyźnie poziomej, gradientów struktury powierzchniowej lub perspektywy powietrznej), świateł i cieni oraz ruchu. Jeśli wskaźniki te są dwuznaczne, człowiek „waży” je (nie uświadamiając sobie, że to czyni), a wynikłe stąd spostrzeżenie jest pewnym kompromisem.
Indywidualne potrzeby i wartości mogą prowadzić do zniekształcenia spostrzeżeń
Spostrzeganie jest selektywne, tak że w danym momencie zwracamy uwagę jedynie na część odbieranych pobudzeń zmysłowych. Czynniki wyróżniające, decydujące o wyższości jednego układu bodźców nad innym pod względom przyciągania uwagi, są związane po części z cechami samych bodźców, Iec2 także z trwałymi i chwilowymi zainteresowaniami jednostki. Nastawienie przygotowawcze jest jednym z warunków wpływających na spostrzeganie.
Indywidualne potrzeby i wartości mogą prowadzić do zniekształcenia spostrzeżeń. Cechy osobowości, takie jak sztywność i nietolerancja wobec wieloznaczności, mogą również determinować sposób spostrzegania danej jednostki.
Spostrzeganie pozazmysłowe (ESP) w swych różnych formach' (telepatia, kryptestezja, jasnowidzenie) oraz psycho- wzgiędu na to, jak obliczano wyniki (Soal i Bateman, 1954). Dlaczego, zapyta sceptyk, u p. Shackletona zawiodła „prosta” telepatia na korzyść czegoś daleko nawet bardziej tajemniczego, niż telepatyczne sukcesy pani Stewart?3
Ponieważ zdolność y> nie podlega zwykłym prawom, działanie jej można wyjaśniać w najbardziej swobodny sposób. Czas i przestrzeń nie muszą oddziaływać na nią w jakiś zwykły sposób, tak więc sukcesy w doświadczeniach, przeprowadzanych na wielkie odległości, przyjmuje się raczej jako oznakę jej niezwykłej siły, a nie jako coś, co by skłaniało do poszukiwania artefaktów. Podobnie eksperymenty nad jasnowidzeniem świadczą tylko o tym, że równie łatwo jest odczytać to, o czym ktoś inny będzie myślał wkrótce, jak i to, o czym myśli teraz. Pomimo tego. że w zjawiskach PK trzeba np. sortować karty lub obracać kostkę do gry za pomocą wysiłku myślowego („myśl porusza materię”), mówi się, że zachodzą one bez jakiegokolwiek przenoszenia energii fizycznej, gwałcąc zatem przypuszczalnie powszechnie przyjęte przekonanie o zachowaniu energii. Lecz we wszelkich pracach eksperymentalnych pewne aspekty czasu i przestrzeni, takie jak forma przestrzenna, barwa oraz kolejność następstwa w czasie, muszą być respektowane. Bez zachowania jakiegoś umiaru można by wymyślać takie hipotezy, że badany czasami spostrzega karty w odwrotnej kolejności, czasami w kolejności przesuniętej o jedno miejsce itd. Każdy test istotności, który opiera się na zbieżnościach, wymaga pewnego respektowania kolejności.
Ten rodzaj krytycyzmu niecierpliwi wierzącego w y>. Powiada on. że żądamy od niego więcej niż od innych eksperymentatorów. Istotnie, żądamy więcej. Udowodnienie czegoś wysoce nieprawdopodobnego wymaga lepszego materiału dowodowego niż udowodnienie czegoś prawdopodobnego. Wytłumaczyć można to tym, że dowody potwierdzające prawdopodobny rezultat napływają z wielu kierunków, podczas gdy rezullat nieprawdopodobny musi wisieć na słabej nici „nieprzypad- kowości”. dopóki nie zostaną stwierdzone pewne systematyczne zależności, które powiążą go mocno z tym. co jest wiadome.
Leave a reply